Kolejki do lekarzy?

Kolejki do lekarzy?
Od kilku miesięcy Mazowiecki Oddział Wojewódzki NFZ w swoich postępowaniach kontrolnych kwestionuje definicję porady lekarskiej

Urzędnicy tej instytucji wymagają w protokołach, aby przychodnie każdorazowo wykonywały czynności składające się na pełną wizytę,  czyli wywiad z pacjentem, pełne badanie lekarskie, przekazanie zaleceń oraz zapisanie leków.

Urzędnicy nie chcą lub nie potrafią zrozumieć, że w przypadkach gdy choroba przebiega stabilnie, a pacjent dobrze się czuje, to wizyty w poradni mogą być rzadkie i sprowadzać się de facto do powtórzenia leków. Właśnie dla takich sytuacji prezes NFZ, w zarządzeniu określającym warunki realizacji świadczeń w podstawowej opiece zdrowotnej, określił definicję porady, która pozwala lekarzowi POZ na wystawienie recept bez konieczności każdorazowego zbierania pełnego wywiadu i przeprowadzania pełnego badania przedmiotowego:

Porada lekarska – świadczenie opieki zdrowotnej, o którym mowa w ust. 1 pkt 1 i 2 części I załącznika nr 1 do Rozporządzenia MZ, udzielone w warunkach ambulatoryjnych albo w domu świadczeniobiorcy, przeprowadzone zgodnie z zasadami dobrej praktyki lekarskiej przez lekarza posiadającego kwalifikacje określone w niniejszym zarządzeniu, obejmujące:

– badanie przedmiotowe lub,

– badanie podmiotowe lub,

– świadczenia zabiegowe lub,

– badania diagnostyczne niezbędne dla postawienia diagnozy lub kontynuacji prowadzonego przez lekarza procesu leczenia lub,

ordynację leków [1].

Definicja taka stanowi wprawdzie pewne odstępstwo od powszechnie obowiązujących wymogów, ale umożliwia lekarzom POZ, aby zaoszczędzony w ten sposób czas mogli przeznaczyć dla innych pacjentów, których w POZ nie brakuje, a nawet przybywa wskutek znanych problemów specjalistyki ambulatoryjnej. Regulacja taka wynika z faktu, iż jednym z ważniejszych codziennych zajęć lekarzy POZ  jest opieka nad pacjentami przewlekle chorymi – mówi Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. – Osoby z nadciśnieniem, cukrzycą, astmą czy innymi przewlekłymi schorzeniami są stałymi klientami naszych przychodni. Część z nich leczona jest na podstawie diagnozy postawionej przez lekarza POZ, inni kontynuują terapie rozpoczęte w poradniach specjalistycznych. Dlatego właśnie prezes NFZ zezwolił na wystawienie recept bez zbędnej procedury – mówi.

Sytuacja, w której przychodnie w województwie mazowieckim karane są za udzielanie świadczeń zgodnie z warunkami podpisanych umów, wydaje się co najmniej dziwna. Efekt takich działań jest łatwy do przewidzenia. Przychodnie dostosowując się do poglądu MOW NFZ będą każdorazowo realizować pełną wizytę lekarską, wiec kolejki się wydłużą, a pacjenci na spotkanie z lekarzem POZ będą czekać bardzo długo wbrew antykolejkowym obietnicom ministra zdrowia.

[1] § 2 ust. 1 pkt 7  zarządzenia 85/2011 prezesa NFZ określający warunki realizacji świadczeń w podstawowej opiece zdrowotnej.

 

następny artykuł